Recepta Jankowskiego na rewanż z Lesznem
- To wcale nie był zły mecz. W rewanżu warto jednak zagrać va banque i postawić na gościa. Najlepiej na Rohana Tungate'a - twierdzi były prezes klubu Marek Jankowski.
Decyzję podejmie sztab, który jest najbliżej drużyny i przeanalizuje dobre rozwiązanie. Niezależnie od tego, co wydarzy się w rewanżu. - Przed sezonem mało kto stawiał na Falubaz, a oni wjechali do play-off. Warto docenić, czego dokonała w tym roku ta drużyna - podsumowuje były prezes klubu Marek Jankowski.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia i po ostatnim zwycięstwie Falubazu, gdzie w rundzie zasadniczej pokonali mistrza liczyliśmy na wygraną. Tym razem spotkanie wyglądało jednak zupełnie inaczej. - Poprzedni mecz był o wszystko i nie można się dziwić, że Falubaz zagrał wówczas najlepszymi kartami i przygotował swój najlepszy tor. Unia Leszno Piotra Barona nie przez przypadek jest nazywana najlepszym polskim zespołem. Można było w ciemno zakładać, że taka ekipa wyciągnie wnioski i pojedzie lepiej - mówi nam Marek Jankowski, były prezes ekipy z Zielonej Góry.
- Ten wynik wcale nie jest zły. Drużyna walczyła najlepiej, jak potrafiła. Mijanek na torze było niewiele, bo nawierzchnia była przygotowana jak zawsze. Gdyby Falubazowi udało się nawet minimalnie wygrać, to w rewanżu i tak nie byliby faworytem. Uważam jednak, że cień szansy ciągle jest. Falubaz może pokusić się o dobry występ i małą niespodziankę w rewanżu. Zwłaszcza że za kilka dni zmieni się pogoda i może nie być już tak dużego komfortu z przygotowaniem toru - przekonuje Jankowski.
Źródło: Sportowe Fakty
2020-09-21 11:29:09
Kategoria: zuzel / newsy