Niespodzianka w Gubinie! Carina zatrzymała Lechię!
Lubuskie derby w III lidze przyniosły sporo emocji. Carina Gubin pokonała na własnym stadionie Lechię Zielona Góra 2:1, notując trzecie zwycięstwo z rzędu. Zielonogórzanie z kolei musieli przełknąć gorycz pierwszej ligowej porażki w bieżących rozgrywkach.
Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, obie drużyny badały swoje możliwości. W 7. minucie miejscowi dali jednak pierwszy sygnał ostrzegawczy. Mocny strzał Przemysława Haraszkiewicza obronił jeszcze Jakub Bursztyn, ale chwilę później bramkarz Lechii był już bezradny. Po rzucie rożnym piłka spadła pod nogi kapitana Cariny, Kacpra Staszkowiana, a ten huknął w samo okienko i gospodarze objęli prowadzenie. Zielonogórzanie nie zdążyli się otrząsnąć, a już przegrywali 0:2. W 17. minucie strata w środku pola kosztowała ich bardzo drogo. Haraszkiewicz przejął futbolówkę, pomknął nieatakowany w stronę bramki Lechii i płaskim strzałem podwyższył wynik.
Do końca pierwszej połowy Carina kontrolowała przebieg meczu. W 30. minucie znów Haraszkiewicz spróbował zaskoczyć Bursztyna, ale tym razem golkiper Lechii popisał się skuteczną interwencją. Najlepszą okazję dla gości miał Kamil Olek – w doliczonym czasie gry stanął oko w oko z bramkarzem Cariny, lecz nie zdołał umieścić piłki w siatce ani przy pierwszym strzale, ani przy dobitce. Na przerwę zespoły schodziły przy wyniku 2:0 dla gospodarzy.
Po zmianie stron gra się wyrównała. Obie ekipy miały swoje okazje, jednak skuteczność pozostawiała sporo do życzenia. Z czasem inicjatywę przejęła Lechia, choć jej akcjom brakowało tempa i elementu zaskoczenia. Carina była dobrze zorganizowana w defensywie, rozbijając kolejne ataki zielonogórzan. W 67. minucie goście w końcu dopięli swego. Po akcji Kuby Lizakowskiego piłka trafiła w polu karnym do Michała Szmigla, który precyzyjnym uderzeniem zdobył bramkę kontaktową. Gol kontaktowy na 2:1 dał Lechii nadzieję, że jeszcze można odwrócić losy meczu.
Carina jednak nie zamierzała się tylko bronić. Trzy minuty później mogła znów odskoczyć na dwa trafienia, ale strzał Matuszewskiego obronił Bursztyn. W końcówce to Lechia przeważała, próbowała doprowadzić do wyrównania, lecz ataki były zbyt schematyczne, by zaskoczyć solidnie ustawioną defensywę gospodarzy.
Ostatecznie Carina dowiozła cenne zwycięstwo do końca, przedłużając swoją serię wygranych do trzech spotkań. Lechia z kolei poniosła pierwszą porażkę w tym sezonie, co sprawia, że tabela III ligi znów się zagęszcza.
2025-09-14 01:43:34
Kategoria: pilka / newsy