Stanisław Bieńkowski nie jest już udziałowcem Falubazu

W piątkowy wieczór w Regionalnym Centrum Animacji Kultury w Zielonej Górze Stelmet Falubaz podziękował sponsorom za wsparcie sezonie 2025. Jednak z kuluarów docierają sensacyjne zmiany wśród akcjonariuszy zielonogórskiego klubu.

Jak ustaliło Radio Zielona Góra Stanisław Bieńkowski nie jest już udziałowcem klubu, ponieważ całkowicie wycofał się z akcjonariatu. Jego pakiet został podzielony na trzy części. Największą ich część otrzymało stowarzyszenie ZKŻ, które powiększyło swój udział o trzydzieści procent. Pozostałe udziały trafiły do prezesa Adama Golińskiego oraz do jednego z członków kierownictwa spółki.

W efekcie największym właścicielem Falubazu stało się miasto. Zielona Góra kontroluje obecnie blisko trzydzieści cztery procent akcji. Zaraz za nim jest stowarzyszenie ZKŻ z trzydziestoma jeden procentami. Udziały Golińskiego i drugiego współwłaściciela stanowią po dziesięć procent. W akcjonariacie widnieje także Robert Dowhan, choć od dawna nie uczestniczy w codziennym funkcjonowaniu klubu.

Zmiany dotknęły również samego stowarzyszenia. Funkcję prezesa objął Adam Goliński, który tym samym stał się główną postacią całym klubie. Z funkcji członów zrezygnowali Kamil Kawicki i Michał Kociński.

Kulisy odejścia Bieńkowskiego są szeroko komentowane. Według informacji krążących wokół klubu wieloletni sponsor nie chciał już finansować Falubazu w takim wymiarze jak dotychczas. Oczekiwał większego zaangażowania ze strony miasta i nie zamierzał w dalszym ciągu samodzielnie dźwigać ciężaru budżetu. Choć pozostaje sponsorem tytularnym, to jego wkład ma być porównywalny z miejskim.

Niejasna pozostaje sprawa miejskiego pakietu akcji, który miał trafić do sprzedaży. Procedura została wstrzymana, a według nieoficjalnych sygnałów Bieńkowski nie jest zainteresowany zakupem nawet po rozwiązaniu problemów formalnych.

Źródło: Radio Zielona Góra

2025-11-21 22:48:44

Autor: Redakcja

Kategoria: zuzel / newsy