D.Barlow: Czasem życie nie daje tego, czego chcesz
Długo oglądaliśmy Davida Barlowa jedynie na ławce rezerwowych. W niedzielnym meczu przeciwko ekipie Jeziora Tarnobrzeg w końcu otrzymał szansę o trenera i w ciągu niespełna 9 minut na boisku zdobył 8 punktów.
- Jestem zadowolony, że moja drużyna zrobiła dobrą robotę i wygrała po raz kolejny. Cieszę się, że mogłem w końcu zagrać, że miałem udział w tym zwycięstwie. To trudne czasami po dłuższym siedzeniu na ławce wejść w rytm meczowy. Ale było dobrze. To tylko wyglądało, że to było łatwe zwycięstwo, ale na boisku każdy walczy i chce zdobyć punkty - powiedział Barlow.
David Barlow
Australijczyk w ostatnim czasie oglądał mecze z ławki rezerwowych. Rozpoczęły się spekulacje na temat tego, czy nie będzie on kolejnym po Russelu Robinsonie i R.T. Guinnie, który opuści zielonogórski zespół. Trener Mihailo Uvalin dał mu jednak szansę w meczu z Jeziorem, na co fani zareagowali owacją. Barlow po wejściu na parkiet szybko zdobył dwie "trójki", dając sygnał, że ma możliwości.
- Będę starał się robić wszystko co w mojej mocy, żeby grać jak najlepiej. To trudna sytuacja dla zawodnika, gdy nie dostajesz szansy podczas meczów. Oczywiście każdy chce grać. Ale czasem życie nie daje ci tego, czego chcesz - przyznał Australijczyk.
David Barlow
Australijczyk w ostatnim czasie oglądał mecze z ławki rezerwowych. Rozpoczęły się spekulacje na temat tego, czy nie będzie on kolejnym po Russelu Robinsonie i R.T. Guinnie, który opuści zielonogórski zespół. Trener Mihailo Uvalin dał mu jednak szansę w meczu z Jeziorem, na co fani zareagowali owacją. Barlow po wejściu na parkiet szybko zdobył dwie "trójki", dając sygnał, że ma możliwości.
- Będę starał się robić wszystko co w mojej mocy, żeby grać jak najlepiej. To trudna sytuacja dla zawodnika, gdy nie dostajesz szansy podczas meczów. Oczywiście każdy chce grać. Ale czasem życie nie daje ci tego, czego chcesz - przyznał Australijczyk.
2013-12-02 09:30:50
Kategoria: kosz / newsy