Początek meczu nie rozpoczął się po myśli zielonogórzan. Pierwszy punkt z linii rzutów wolnych zdobył Blake Reynolds. W następnej akcji Okaro White trafił z faulem i goście wyszli na prowadzenie 3:1. Od tego momentu rozpoczęli swoją serię 10:0, która trwała ponad 2 minuty. Złą passę swojej drużyny przerwał Geoffre Groselle, zdobywając pierwsze punkty z gry i to zmotywowało Zastal do mocniejszego ataku. Zastalowcy zatrzymali rywali na 10 "oczkach", a sami zdobyli ich 8 z rzędu. Przebudził się jednak Jordan Morgan i UNICS wygrywał 12:9. Na remis po 12 trafił z dystansu Rolands Freimanis. Kolejna trójka Łotysza doprowadziła do wyjścia na prowadzenie, którego zielonogórzanie nie oddali do końca pierwszej kwarty. Po 10 minutach Zastal wygrywał 25:18. 10 punktów na swoim koncie miał wcześniej wspomniany Freimanis.

Prawie minutę trzeba było czekać na trafienie w drugiej kwarcie. Po 50 sekundach punkty z dystansu zdobył Kris Richard i Zastal miał już 10-punktową przewagę. Jordan Morgan trafił spod kosza dopiero w 12. minucie spotkania. UNICS miał 8 strat. Zielonogórzanie powiększali swoje prowadzenie i w połowie kwarty zdobyli 11 "oczek", a goście zaledwie 4. Po trafieniu Iffe Lundberga zielonogórska ekipa prowadziła czternastoma i trener UNICS-u poprosił o przerwę. Trzy minuty przed końcem połowy rywale wykorzystali limit fauli, co ułatwiło Zastalowi utrzymanie wypracowanej przewagi. Wygrywali już 41:25. Zawodnicy z Kazania zmobilizowali się i trafili trzy rzuty z rzędu. Zastal dalej prowadził 11 punktami, lecz tym razem trener Tabak wziął czas dla swoich zawodników. Po pierwszej połowie mieliśmy wynik 46:35 dla gospodarzy.

Najwięcej punktów w Zastalu zdobył Geoffrey Groselle - 14, a w UNICS-ie Jordan Morgan - 10. Skuteczność gospodarzy po 20 minutach wynosił 43%, a gości 35%.

Drugą połowę "oworzył" Jordan Morgan, zdobywając 2 punkty. Dla gospodarzy pierwsze punkty również zdobył lider drużyny - jeden celny rzut z linii rzutów wolnych trafił Geoffrey Groselle. Goscie zbliżyli się już na 7 "oczek" do Zastalu i podopieczni trenera Tabaka musieli być bardzo skupieni, aby nie oddać prowadzenia w tym meczu. Widać było, że gracze UNICS-a wyszli na parkiet bardziej zmotywowani niż w pierwszej części meczu. Nie poddawał się Iffe Lundberg, który w 6 minut trafił 3 rzuty z dystansu. W zespole Zastalu po 4 faule mieli już Blake Reynolds i  Rolands Freimanis, co nie poprawiało sytuacji gospodarzy. Przewaga Zastalowców zmalała do 4 punktów. 61:57 dla zielonogórzan. W ostatniej akcji Duńczyk Lundberg zdobył punkty spod kosza i przed 4 kwartą Zastal prowadził 66:59.

Po wejściu na parkiet Okaro White rzucił za "trzy" i UNICS przegrywał tylko 4 punktami. Po drugiej stronie boiska punkty zdobył Blake Reynolds, ale kolejne trafienie z dystansu należało do Jamara Smitha i mieliśmy już tylko 3 "oczka" przewagi Zastalu. Takim samym rzutem odpowiedział Kris Richard. 73:65 dla zielonogórzan. Po krótkiej przerwie koszykarze z Kazania mieli dwie udane akcje - 73:70. 5 minut przed końcem meczu Rolands Freimanis popełnił 5. przewinienie i musiał opuścić parkiet. Dwóch zawodników Zastalu skończyło to spotkanie przedwcześnie. W UNICS-ie 5 faul został odgwizdany Johnowi Brownowi. Rzut Jamara Smitha dał kolejny remis w tym meczu 77:77. Nadzieją gospodarzy był Iffe Lundberg, który ponownie wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Jednak oba zespoły grały punkt za punkt. Półtorej minuty przed zakończeniem spotkania UNICS wygrywał 82:80. W końcówce najważniejszym zawodnikiem był wyżej wymieniony Duńczyk. Trafił dwa rzuty z dystansu i na 30 sekund zielonogórzanie wygrywali 88:84. W końcówce Iffe Lundberg poprowadził swój zespół do wygranej i mecz zakończył się wynikiem 92:86.

Zastal Enea BC Zielona Góra - UNICS Kazań 92:86 (25:18, 21:17, 20:24, 26:27)

Zastal: Lundberg 32, Groselle 17 (10 zbiórek), Richard 16, Freimanis 15, Reynolds 8, Ponitka 4, Koszarek 0, Berzins 0, Put 0.

UNICS: White 22, Smith 18, Morgan 16, Kolesnikov 14, Holland 6, Brown 5, Canaan 5, Antipov 0, Zhbanov 0, Uzinskii 0, Klimenko 0.

Autor: Asia Nawlicka