Łukasz Majewski, trener Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski:

Przede wszystkim gratulacje dla trenera Żana Tabaka i dla całej ekipy, że mimo napietego grafiku, nadal grali tak samo fizycznie jak dotychczas w tych meczach i to przyniosło im efekt w postaci zwycięstwa. Graliśmy z najlepszą drużyną w Polsce, uważam w tej chwili, to jest bez dwóch zdań i tu nie chodzi tylko o to, że mają rezultat, taki jaki mają, że tylko jedną porażkę do tej pory, ale to jest po prostu widoczne głowym okiem. Jeśli dasz drużynie Zastalu zrobić 20 strat, stracisz prawie 30 punktów z kontry. Bardzo ciężko jest tak grać, dlatego grali dzisiaj na świetnej skuteczności. Wiemy doskonale, że mają świetnych strzelców i tak dalej, ale czasami w tej koszykówce troszkę szczęścia też by się przydało. Także mówię, my masę błędów popełniliśmy, a jak gdzieś załapaliśmy jakiś ryt w trzeciej kwarcie i wróciliśmy gdzieś tam na 10/8 (punktów - przyp. red.), wydawałoby się, że jakoś coś się dzieje pozytywnego, ale później znowu zrobiliśmy z dwa/trzy błędy i nam Zastal uciekł. Z taką drużyną nie można sobie pozwolić na taką ilość strat i błędów, po których ta drużyna po prostu karze. To nie jest tak, że będziemy grać up&down tylko po prostu jest kara w postaci punktów. Statystyki nie kłamią. Uczulaliśmy cały tydzień ekipę na to, że będzie to bardzo fizyczny mecz, że będą nas bardzo mocno pressować, zwłaszcza, że gramy tak naprawdę z jedną jedynką w tej chwili i z jedną czwórką. Było ciężko. Szkoda, że aż taki wynik, bo to 20, gdzieś to bardziej boli, ale no niestety. Duże gratulacje dla Zastalu, a my do pracy.

Chris Smith, zawodnik Arged BMSlam Stal Ostrów Wielkopolski:

Wyszliśmy i graliśmy. Daliśmy z siebie wszystko, ale rywale po prostu wykorzystywali nasze błędy. Chława im za to, tworzą świetną drużynę. Za każdym razem gdy traciliśmy piłkę, oni zamieniali to na punkty.

Żan Tabak, trener Zastalu Enei BC Zielona Góra:

To był naprawdę dziwny mecz. Nie podobał mi się styl naszej gry. Myślę, że nie potraktowaliśmy przeciwnika na poważnie. Nie potraktowaliśmy ich tak, jak zazywczaj traktujemy rywali. Wynikiem tego jest nasz zły mecz i ogólnie nie było to dobre spotkanie do oglądania. Myślę, że to był brzydki mecz ze zbyt wieloma błędami i złą jakością koszykówki. Musimy zrozumieć, że to nie jest wymówka, to jest efekt grania tylku spotkań. Po tylu meczach, wygranymi z dużą ilością punktów, to tylko kwestia czasu, kiedy przegramy, ponieważ to jest naprawdę trudne zagrać 5 razy w ciągu 11 dni i traktować je wszystkie w 100% poważnie.

Kris Richard, zawodnik Zastalu Enei BC Zielona Góra:

Myślę, że trener wszystko podsumował. Po prostu mogliśmy zagrać lepiej.