Enea Zastal BC - Enea Astoria 104:76 (relacja)
Energetyczne derby Enei zakończone zwycięstwem zielonogórzan! Po wyrównanej pierwszej kwarcie Zastalowcy przejęli inicjatywę w meczu z Eneą Astoria i wygrali środowy pojedynek 104:76. W końcówce kilka minut gry otrzymali Kacper Traczyk, Kacper Porada oraz Nikodem Klocek. Liderami zielonogórskiej ekipy byli Rolands Freimanis i Geoffrey Groselle.
Już od pierwszych akcji obie drużyny grały punkt za punkt. Po niecałych 5 minutach meczu faul techniczny otrzymał trener Zastalu - Żan Tabak. Mimo dobrej gry Zastalowcy musieli gonić rywali, którzy utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie. Zielonogórski szkoleniowiec szybko wprowadził zmiany na boisku. Lider Zastalowców nie trafił 3 oddanych rzutów z dystansu i zmienił go Łukasz Koszarek. Nie takiego początku spotkania oczekiwali kibice. W końcówce kwarty zielonogórzanie wymusili straty przeciwników i minutę przed pierwszą przerwą mieliśmy remis 22:22. Zarówno Zastal jak i Astoria zdobyły jeszcze po 2 "oczka" i po 10 minutach na tablicach wynik 24:24.
W drugiej części środowego spotkania ponad 3 minuty zajęło zielonogórzanom trafienie do kosza. Złą passę niecelnych rzutów przerwał Rolands Freimanis. "Trójka" Cecila Williamsa wyprowadziła Zastal na prowadzenie - 29:28. Podopieczni Żana Tabaka dobrze grali również w defensywie i nie pozwalali bydgoszczanom na zdobywanie łatwych punktów. Na nieszczęście gospodarzy Janis Berzins "złapał" w tej kwarcie swoje trzecie przewinienie i zszedł na ławkę. Po drugiej stronie parkietu goście przekroczyli limit fauli i Zastalowcy otrzymali szansę na zwiększenie przewagi. 43:35 dla Enei Zastalu. Po 20 minutach Zastalowcy wygrywali dziewięcioma punktami - 46:37.
Najlepszymi strzelcami w pierwszej połowie byli Iffe Lundberg oraz Adrian Bogucki. Obaj zawodnicy zdobyli po 8 "oczek". 10 z 24 zbiórek gospodarzy należało do Geoffreya Groselle'a. Amerykanin dorzucił też 7 punktów i 4 asysty dla swojej drużyny.
Drugą połowę rozpoczął center Zastalu - najpierw zdobył punkty spod kosza, a następnie wybronił akcję i po raz kolejny trafił do kosza, co zapewniło mu już double-double w tym meczu. Po minucie trzeciej kwarty zielonogórzanie mieli już 15 "oczek" więcej od Astrorii. Paulius Dambrauskas sfaulował niesportowo Marcela Ponitkę i po jego rzutach wolnych drużyna z Zielonej Góry prowadziła ponad 20 punktami! Gracze Artura Gronka przerwali serię 15:0 Zastalowców dopiero w 25. minucie spotkania. 64:41 dla gospodarzy. W kolejnych akcjach zielonogórzanie powiększali przewagę, która w pewnym momencie wynosiła już 29 "oczek". Goście zdobyli zaledwie 10 punktów w tej kwarcie i dzięki dobrej obronie Enea Zastal prowadziła 72:47.
Dobra gra gospodarzy trwała również w czwartej kwarcie. Kolejnym zawodnikiem ze zdobyczą double-double był Rolands Freimanis. Trochę więcej czasu na odpoczynek dostał natomiast Iffe Lundberg. Nawet bez swojego lidera zielonogórzanie wymusili aż 19 strat rywali! 91:60 prowadził zespół Żana Tabaka. Zwycięstwo Mistrzów Polski było już pewne, więc kilka minut otrzymali Kacper Traczyk oraz Kacper Porada. Setne punkty dobył Geoffrey Groselle, którego po tej akcji zmienił Nikodem Klocek. Ostatnie sekundy już nawet nie były walką. Enea Zastal pokonała Eneę Astorię 104:76.
Enea Zastal BC Zielona Góra - Enea Astoria Bydgoszcz 104:76 (24:24, 22:13, 26:10, 32:29)
Enea Zastal: Freimanis 21 (10 zbiórek), Groselle 17 (16 zbiórek), Ponitka 13, Koszarek 11, Put 10, Williams 10, Lundberg 10, Berzins 2, Traczyk 2, Klocek 0, Porada 0.
Enea Astoria: Sanders 16, Waterman 14, Chyliński 12, Bogucki 10, Nizioł 8, Dambrauskas 5, Nowakowski 4, Gabric 4, Aleksandrowicz 3, Krasuski 0.
Autor: Asia Nawlicka
2021-01-20 19:49:37